No tak. Chyba się obudziłem. Koniec odpoczywania po studiach. Nie chcąc ciągle odpowiadać na pytania dlaczego na mojej stronie nic się nie dzieje – postanowiłem przywrócić ją do życia. Tym bardziej, że rzeczywistość wokół jest tak ciekawa, że aż szkoda o tym nie wspominać.
Kilka słów odnośnie tego, co się działo przez ostatnie półtora roku. A działo się niewiele. Skończenie studiów miało jedną wielką zaletę: wreszcie mam dużo wolnego czasu. Szybko postanowiłem go zredukować 🙂 Zmniejszyłem trochę aktywność (ostatnio nawet bardzo) na Forum MozilliPL, zamiast tego zacząłem męczyć Marcoosa i Piotrka zgłaszając błędy w polskim Firefoksie i Thunderbirdzie. W grudniu zeszłego roku wreszcie (po ośmiu latach przerwy) odwiedziłem Poznań, gdzie był zlot polskich mozillowców. Wariat: jeszcze raz dzięki za miłe przyjęcie. Z wizyty w Poznaniu chyba najbardziej utkwiła mi w pamięci nocna przejażdżka BMW pewnego taksówkarza. Nie chodzi o to jak jechał, czym jechał, ale o to jak wyglądał. Co jak co, ale łysego taksiarza w dresie, z szerokim karkiem i łańcuchem na ręcę, to ja jeszcze nie spotkałem. Poza wyglądem niczym nie wyróżniał się od przeciętnego kierowcy taksówki.
Koncert swojego ulubionego U2 zobaczyłem… w kinie. Miałem w pamięci koncert na warszawskim Służewcu w 1997 roku, kiedy kupowałem bilety kilka godzin przed koncertem i nie przypuszczałem, że tym razem bilety rozpłyną się w ciągu dwóch tygodni. Trudno. Może następnym razem.
Przeczytałem wreszcie „Rok 1984” George’a Orwella (przy okazji: obejrzałem też film), „Pachnidło. Historia pewnego mordercy” Patricka Süskinda, kilka książek Ericha Fromma i kilka informatycznych.
To tak w większym skrócie.
5 odpowiedzi na “Niedźwiedź budzi się ze snu”
koncert U2 był piękny, ale de facto można było kupić bilety na ten koncert przed samym występem grupy. bilety w kasach o godzinie 12 jeszcze były(i na płyte i na sektory) – więc dla chcącego nic trudnego 😉
A wiesz – pomyślałem o tym 🙂
Widocznie nie byłem wystarczająco zdeterminowany.
będzie jeszcze okazja 🙂 miejmy nadzieję, że jak najszybciej znowu wrócą 🙂 dzisiaj wróciłem do czytania tego bloga, wreszcie ktoś kto odżywi trochę „scenę” 🙂
widze ze pan bardzo oczytany i obraca sie pan w swiecie kultury chcialabym za pytac skad mozna pobrac tekst KSIAZKI pachnidło Patricka Süskinda poniewz nigdzie nie moge tego znalezc a bardzo zalezy mi na przeczytaniu tej ze powiesci…po odczytaniu komentarza bardzo prosze o odpowiedz i pomoc moj email interia.pl4@interia.pl bede bardzo wdzieczna
@Ola: Nie wiem gdzie można pobrać, ale wiem gdzie można kupić. Np. w Merlinie.