W lutym pisałem o tym, jak nie mogłem zobaczyć, co proponuje mi Reserved. Od tego czasu nic u nich nie kupiłem. Chyba nie tylko ja na to narzekałem. Wszedłem ostatnio na ich stronę, naiwnie wierząc, że coś się zmieniło. No i okazało się, że nie jestem taki całkiem naiwny 😉
Oprócz paskudnego komunikatu, mówiącego, że mam sobie pobrać wersję Flash, której nie zrobił jego producent, pojawiło się: „or you can see HTML version”. Wreszcie mogę zobaczyć stronę. Żeby nie było tak pięknie, to dodam, że jeśli ktoś „Flasha” nie posiada w ogóle, komunikatu tego nie zobaczy, bo jest zrobiony… we Flashu. Gratuluję pomysłu ;-).
Przy okazji: nie mam zamiaru kupować więcej butów Adidasa. Mam dość oglądania komunikatów, podobnych do tych na stronie Reserved. Nie chcą moich pieniędzy – trudno. Podobno niezadowolony klient mówi o tym dziesięciu osobom. Ja postawnowiłem podzielić się tą informacją z szerszą publicznością. Ależ ja złośliwy jestem ;-).