Kategorie
IT jakość strony internetowe

Viaplay czyli VOD ze średniowiecza z absurdalnymi wymaganiami technicznymi

Parę dni temu dowiedziałem się o nowej (w Polsce) platformie VOD. Nazywa się to Viaplay. Pierwsze co postanowiłem zrobić, to sprawdzić wymagania techniczne, dostępność na Apple TV i jakość obrazu/dźwięku.

Wymagania techniczne

Wszedłem na stronę Wymagania systemowe i padłem.

Zacznijmy od dołu strony.

Połączenie internetowe

Co najmniej 10 Mbit/s; nie zalecamy Wi-Fi ani mobilnego łącza szerokopasmowego dla optymalnej wydajności

https://viaplay.pl/requirements

Co takiego? Jakie to WiFi musi być wolne skoro go nie zalecają. Sprawdzę u siebie prędkość w sieci lokalnej. 866 Mbps w tym momencie. To sporo więcej niż 10… No dobrze, ale może inni mają wolniej. Jeśli ktoś ma bardzo stary sprzęt to będzie tam miał obsługę WiFi 4 (zwane wcześniej 802.11n), wprowadzone w 2008 roku oferujące maksymalną przepływność od 72 Mbps w górę (teoretycznie nawet do 600). Spokojnie wystarczy…

Ale jak to wymaganie ma się do tego, że oferują aplikacje na iOS i Androida (mimo, iż zgodnie z wymaganiami systemowymi nie są one wspierane, ale o tym potem)? Serio mam kabel ethernetowy do telefonu podłączać? No niby można…

System operacyjne

Windows. Systemy operacyjne: Windows 10, Windows 8, Windows 7; 6 GHz albo szybszy procesor; 512 MB RAM; Mac OS. Systemy operacyjne: Apple Mac OS X 10.9 (z procesorem Intel) albo nowsza wersja; Intel Core™ Duo 1.83 GHz albo szybszy procesor; 1 GB RAM

Zacznijmy od sekcji Windows.

6 GHz albo szybszy procesor.

https://viaplay.pl/requirements

Czytałem coś o 5,3 GHz, ale 6? No chyba, że trzeba go sobie samemu podkręcić. Tylko bez dodatkowego chłodzenia to chyba będzie prawdziwy piekarnik. Jak to się ma do zdania na początku strony Viaplay opracowano z myślą o całkowitym komforcie użytkownika? Wygląda na oczywistą literówkę, ale weź się teraz domyślaj co tam miało być…

Dalej mamy Mac OS, czyli system nie wspierany przez Apple od… 19 lat. Ponad 20 lat temu został zastąpiony przez zupełnie nowy system: Mac OS X, którego nazwa została po latach zmieniona na OS X, a parę lat temu na macOS. Czepiam się, ale o ile przeciętny użytkowników może się w tym pogubić, to ktoś kto przygotowuje wymagania systemowe powinien wiedzieć do robi… Linijka niżej jest ciut lepiej, choć jest drobna nieścisłość: Mac OS X. W momencie ukazania się system nazywał się OS X (Mavericks albo 10.9). Kolejną nieścisłością jest tekst w nawiasie: z procesorem Intel. Chodziło im o procesor, na jakim może być uruchomiony ten system, ale brzmi co najmniej jakby to system operacyjny miał procesor… Nawet, jeśli uznamy to za skrót myślowy, to Mavericks, o którym tutaj mowa był przeznaczony wyłącznie na komputery Apple z procesorami Intela. I nie jest wspierany od 5 lat… A gdzie wsparcie dla komputerów Mac z Apple Silicon? A gdzie wsparcie dla systemów mobilnych? A systemy dostępne na telewizorach, konsolach?

Media player

Windows, Mac OS: Najnowsza wersja Microsoft Silverlight; możesz pobrać najnowszą wersję tutaj.

Najnowsza wersja Microsoft Silverlight; możesz pobrać najnowszą wersję tutaj.

https://viaplay.pl/requirements

O jej… Czy nikt im nie powiedział, że Silverlight nie jest od lat wspierany w żadnej współczesnej przeglądarce internetowej? W tym w żadnej, której wymagają do działania Viaplay (Chrome, Firefox i Edge na Windows, Chrome, Firefox i Safari na macOS).

Podsumowując – Viaplay ma wymagania systemowe, których prawie nikt nie spełnia… A wśród osób ze sprzętem z ostatnich paru lat z aktualnym oprogramowaniem – zupełnie nikt nie spełnia.

Aplikacje na niewspierane systemy

Znalazłem też stronę Nasze platformy, gdzie jest szersza lista aplikacji dla Viaplay. Żeby było zabawniej są tam systemy i urządzenia, które nie są zgodne z ich własnymi wymaganiami technicznymi… Mamy tam wspomniane komputery, smartfony, tablety, Apple TV, Chromecast, Smart TV, Android TV i konsole do gier. Sprawdziłem to, co mnie interesuje – Apple TV.

Aplikacja Viaplay jest dostępna na Apple TV, 2., 3. i 4. generacji.

https://viaplay.pl/device_appletv

To trochę mylące. Apple TV 4. generacji to po prostu Apple TV HD, pierwsza wersja z systemem tvOS i App Store. Apple TV 3. generacji ma ponad 9 lat, a 2. generacji (już niewspierane) – prawie 11. Fajnie, że wspierają starocie, ale gdzie są dwie ostatnie generacje (4K)?

Czy to w ogóle ważne?

No dobrze, ale czy to ważne, co jest napisane na stronie? Ważne, czy po prostu działa, prawda? Podobnie myśleli parę lat temu klienci Eleven Sports. Apple TV też nie było na liście wspieranych urządzeń (regulamin wymieniał wspierane systemy operacyjne i tvOS nie było na liście), a aplikacja była. I co? I pewnego dnia aplikacja przestała działać (i nie działa do dziś, a jedyną funkcję jaką spełnia, to wyświetlenie komunikatu, że nie jest wspierana). Klienci ruszyli z pretensjami? Przecież nigdy tego nie wspieraliśmy 🙂

Jakość obrazu i dźwięku

Na koniec postanowiłem jeszcze sprawdzić deklarowaną jakość obrazu i dźwięku. O dźwięku nic nie znalazłem (co mi sugeruje, że jest nadawany w stereo), za to o obrazie udało się coś wygrzebać.

Jakość wideo. HD (720p) - sporty na żywo i niektóre seriale lub filmy. Full HD (1080p) - większość seriali i filmów.

HD (720p) – sporty na żywo i niektóre seriale lub filmy.

Full HD (1080p) – większość seriali i filmów.

https://help.viaplay.com/pl/jakosc-wideo-w-viaplay/

Powiem tak – wymagania pasują do wspieranych staroci 🙂

A – tabelka na stronie jest obrazkiem. Nie ma tekstu alternatywnego – pewnie wstydzą się tych parametrów i chcą utrudnić pracę wyszukiwarkom.

Podsumowanie

Wspieranie starych sprzętów jest super, o ile nie zapomina się o tych najnowszych. Warto też wiedzieć, co się pisze, definiując wymagania techniczne…

Zamierzam omijać szerokim łukiem. Tak jak Showmax. I jeśli się nie opamiętają skończą podobnie.

Kategorie
Aviary.pl IT ja jakość ogólne

10 lat z Aviary.pl

Kilka miesięcy temu, dokładnie 30 marca, po ponad 10 latach zakończyłem przygodę z Aviary.pl. Wspomniałem już o tym na Twitterze, ale pomyślałem, że może napiszę coś więcej.

Z AviaryPL (bo tak się to na początku nazywało) zetknąłem się na samym początku, gdy ekipa zwana Team Firefox.pl przekształcała się w oficjalny zespół lokalizacyjny Mozilli, właśnie pod nazwą AviaryPL. Przy samych rzeczach związanych z lokalizacją chciałem działać już wcześniej, ale właśnie kończyłem studia, więc nie chciałem deklarować, że będę się czymś zajmował, wiedząc, że nie mam na to czasu. 23 października 2004 odebrałem dyplom ukończenia studiów i nastał dobry moment na to, by się zaangażować.

Pierwsza okazja nadarzyła się tydzień później. Gandalf przetłumaczył teksty na stronę startową Firefoksa, tuż przed wydaniem wersji 1.0, a ja bez zapowiedzi postanowiłem zrobić korektę.

Kawałek strony w HTML-u

Początki były trudne, bo – jak widać – nie miałem zielonego pojęcia o obsłudze Bugzilli… Nie pierwszy raz robiłem korektę tekstu, ale to był przełomowy moment, który wpłynął na to, że zawodowo zająłem się kontrolą jakości.

Warto wspomnieć w jakim otoczeniu wtedy działaliśmy. Internet Explorer miał ponad 90% rynku, a jedynym kryterium jakości stron internetowych było to, czy działają w przestarzałej, ale „jedynej słusznej” przeglądarce internetowej. Dziś – gdzie możliwość wyboru przeglądarki internetowej to coś normalnego – to może wyglądać dziwnie, ale wtedy czuliśmy, że zmieniamy świat. I wygląda na to, że nam się to udało.

Wróćmy do tematu. Wspomniałem o swoich początkach pracy z Aviary.pl, ale jeszcze wtedy formalnie do grupy nie dołączyłem. A zacząłem się tym zajmować, bo używałem już wtedy Firefoksa i jako użytkownik chciałem, by nie było w nim błędów. Chciałem, żeby „mówił” do mnie poprawną polszczyzną, by w tekście nie było literówek, itp. A roboty było sporo. Choć tego nie widać – polski Firefox zawiera kilkanaście tysięcy różnych tekstów po polsku. Albo inaczej: kilkaset tysięcy słów po polsku.

We wrześniu 2006 roku stałem się członkiem zespołu i wtedy zaczął się kolejny ciekawy etap. Zająłem się na dobre kontrolą jakości Firefoksa, toolkitu (części wspólnej kilku programów Mozilli), mozillowych stron internetowych, KompoZera, tłumaczeniem projektu kalendarza (Mozilla Sunbird i rozszerzenie do Thunderbirda – Lightning) i paru innych rzeczy. Czyli jeszcze więcej pracy.

W kolejnym roku zacząłem proponować nowe rzeczy, które przyjęły się na lata (np. cotygodniowe, krótkie spotkania na IRC-u, czy regularne – 2 razy w roku – spotkania „na żywo”). I chyba dobrze mi szło, bo w kwietniu 2008 powierzono mi kierowanie zespołem. Chyba nie do końca wiedziałem w co się pakuję, ale niczego nie żałuję. Trzeba pamiętać, że Aviary.pl nie jest firmą, gdzie można od kogoś wymagać, że zrobi to, za co mu się płaci. To grupa pasjonatów, skupionych wokół wspólnych celów, którzy za darmo oferują swój cenny czas. Motywowanie takich osób (ludzie czasem tracą zainteresowanie, czasem po prostu mają coś ważniejszego do zrobienia), czy rozwiązywanie konfliktów (ludzie czasem się kłócą) było trudniejsze niż myślałem. Naprawdę dużo się wtedy nauczyłem.

W kwietniu 2012 na spotkaniu w Gdańsku ogłosiłem, że czas na zmiany w zespole i nie będę nim już kierował. Pamiętam pierwszy dzień po spotkaniu, bo to było bardzo ciekawe doświadczenie. Wcześniej na rzeczy związane z Aviary.pl poświęcałem 10-30 godzin tygodniowo. Teraz miałem ten czas dla siebie. I nagle okazało się, że nie wiem, co zrobić z tym czasem. Czułem, jakbym odszedł na emeryturę ;-).

Przez ostatnie 2 lata zajmowałem się głównie kontrolą jakości Lightninga i pomagałem przy starcie systemu Firefox OS.

Po 10 fantastycznych latach uznałem, że czas zrobić coś nowego i – trochę zwlekając – w marcu ogłosiłem swoją decyzję o odejściu z zespołu.

Kategorie
IT jakość strony internetowe

ZUS dyskryminuje co trzeciego pracującego Polaka

Zakład Ubezpieczeń Społecznych chwali się ostatnio tzw. Nowym Portalem Informacyjnym.

Logo PUE Platforma Usług Elektronicznych Zakład Ubezpieczeń Społecznych

Zainteresowałem się tym czymś i udałem się na stronę https://pue.zus.pl/. Mógłbym się od razu przyczepić do tego, że mimo iż strona jest szyfrowana, część elementów jest przesyłana otwartym kanałem. Ale nie o tym chciałem napisać.

Próba rejestracji i regulamin

Wybrałem opcję Zarejestruj profil i moim oczom ukazał się regulamin. Większość ludzi nie czyta takich rzeczy, ale ja to robię. Dzięki temu uniknąłem już nieraz kłopotów. Najbardziej zaciekawił mnie fragment o wymaganiach technicznych:

14. W celu prawidłowego korzystania z NPI niezbędne jest:
1) połączenie z siecią Internet;
2) przeglądarka internetowa:  Internet Explorer w wersji 8 lub nowszej albo Mozilla Firefox w wersji 6 lub nowszej, albo Chrome;
3) system operacyjny: Windows: XP/SP2, 2003, 7 lub Vista albo Linux;
4) włączenie obsługi technologii Java Script oraz tzw. „cookies”;
5) w przypadku niektórych elementów witryny internetowej może być konieczne zainstalowanie i włączenie wtyczki Flash Media Player w najnowszej wersji ze strony Adobe dla przeglądarek wymienionych w pkt 2, jeżeli takiej brakuje lub aktualizacja do najnowszej wersji w przypadku problemów z wyświetlaniem niektórych elementów strony.

Wymagany system operacyjny? I odpada 20% osób

Zacznijmy od systemu operacyjnego. Ja już na dzień dobry nie spełniam wymagań, bo pracuję na OS X. Hmm… no dobra, OS X nie jest w Polsce jakoś bardzo popularny, ale tak samo jest z Linuksem, a jest na liście. No dobra, weźmy coś powszechniejszego. Masz Windows 8? Portal nie jest dla Ciebie. Windows 8.1? Nie. iOS lub Android? Też nie.

Zerknąłem na Ranking.pl, który ma najdokładniejsze dane (bardzo duża próba) o oprogramowaniu używanym przez internautów. I zrobiło się ciekawie. Wziąłem najnowsze dane (6-12.01.2014) i podliczyłem ile osób używa wspierane przez ZUS systemy operacyjne. Dokładnie 80,14%.

5% odpada, bo używa złej przeglądarki internetowej

Komunikat. Twoja przeglądarka nie spełnia minimalnych wymagań Nowego Portalu Informacyjnego. Aktualnie wspierane przeglądarki to: Internet Explorer 8+, Firefox 6+, Chrome 8+. Kontynuuj mimo wszystko

Dalej – popatrzyłem na przeglądarki internetowe. Na liście brakuje przede wszystkim Opery, której (w przypadku wersji biurkowej) używa 6,39% polskich internautów. To wartość dla wszystkich systemów operacyjnych, jeśli założymy, że rozkład jest proporcjonalny (tzn., że Opera jest tak samo popularna niezależnie od systemu), to możemy liczyć dalej. 6,39% z grupy systemów wspieranych (80,14%), to 5,12 punktu procentowego. Odejmujemy i zostaje nam 75,02%.

Kolejne 5% odpada, bo nie ma Flash Playera

Pusty czarny element strony z napisem: http://get.adobe.com

Flasha nie używa 9,86% osób, w tej grupie mamy osoby używające systemów, które już wcześniej policzyłem (więc nie powinienem ich uwzględniać drugi raz): iOS i Androida (przede wszystkim od wersji 4.1). iOS to 2,37%, Android 6,99% (ale jeśli uwzględnić te wersje gdzie nie ma Flasha, to będzie 1,40%). Razem 3,77%. Zostaje nam 6,09%, ta wartość z grupy systemów wspieranych to 4,88 punktu procentowego. Odejmujemy i zostaje nam 70,14%.

Ciasteczka? 2%

Nie ma danych na temat JavaScript, ale mam dane dot. ciasteczek. Nie akceptuje ich 1,69%.

Co trzecia osoba jest dyskryminowana

Dokonujemy analogicznych obliczeń i zostaje nam 68,79%. Tyle osób spełnia wymagania techniczne ZUS-u. Czyli prawie jedna trzecia ich nie spełnia i nie może korzystać z portalu. Czy wyobrażacie sobie, żeby portal internetowy obraził się na co trzecią osobę? A ZUS to robi.

Nawet jeśli uznamy założenia, które poczyniłem (w przypadku przeglądarek internetowych, Flasha, ciasteczek, czy to, że użyłem statystyk wszystkich internautów do przedstawienia problemu dotyczącego osób, za które są odprowadzane składki ZUS), za niewłaściwe, a moje obliczenia za błędne, to i tak odsetek osób, które nie mogą korzystać (wg ZUS-u) z tego portalu jest ogromna.